sobota, 19 maja 2012

... uroczystości

Nazbierało się ostatnio całkiem sporo różnych okazji, przy okazji których robiłam kartki. Niestety powstawały one często w pośpiechu przez co nie zawsze miałam głowę do zrobienia zdjęć. Żałuję bo niektóre były całkiem ciekawe. Jednak "na świeżo" uwieczniłam kartkę komunijną, która jutro trafi do pewnej młodej panienki. Wykonana przed godziną, skromna, odrobinę elegancka i częściowo znów podpatrzona u Agafii ( to ta sama kartka, która była moją inspiracją do żółtej- urodzinowej- podpatrzonej kartki. 







I jeszcze jedna, tym razem przygotowana na inną okazję, a dokładnie na ślub koleżanki Gosi. 





środa, 9 maja 2012

Podpatrzone...

... u Agafii. Szczerze przyznaję, że jej kartka tak mi się spodobała, że poczułam potrzebę stworzenia czegoś podobnego. No i wyszło. I otwarcie też powiem, że jestem z niej bardzo zadowolona:) 






sobota, 21 kwietnia 2012

Z okienkiem

Czas na pierwszą kartkę z szybką. Prosta, skromna, z pierwszą kolorowanką ... 
Oto efekt:



piątek, 13 kwietnia 2012

Pierwsze przepiśniki

Moje dwa pierwsze cudeńka- uważam, że zasługują na to miano:)
Do zielonego mam mnóstwo sentymentu ponieważ wykonałam go na własny użytek, chociaż co prawda nie miałam jeszcze czasu aby zapisać  w nim moje ulubione przepisy (na pewno podzielę się później niektórymi). Czerwony został zrobiony na spotkaniu scrapowym z  Agafią. Wydaje mi się, że taka wspólna praca przynosi całkiem interesujące efekty:)

Numer 1:


Numer 2:



wtorek, 10 kwietnia 2012

Udział w Candy

Po raz pierwszy w mojej stosunkowo niedługiej karierze scrapbookingowej postanowiłam wziąć udział w Candy. Po prawej stronie link do pracowni-awh, a poniżej inne Candy, gdzie wygrać można prześliczne papiery:)

Życzę powodzenia sobie i innym;)

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Trzy, dwa, jeden... Początek

Przez naprawdę długi czas nie mogłam się zebrać, żeby rozpocząć. Czasu ciągle mało jednak w końcu udało mi się przysiąść w zaciszu pokoju i otworzyć tego bloga.
Na początek kilka moich pierwszych prac, wykonanych przy użyciu minimum materiałów.
Pierwsze zdjęcia również pozostawiają wiele do życzenia ale myślę, że da się przeżyć. Zresztą, fotografem nigdy dobrym nie byłam.



I nieco nowsze, wykonane w tym roku (myślę, że zarówno kartki jak i zdjęcia są już nieco lepszej jakości):